Mimo, że styl industrialny pochodzi z nowojorskich wnętrz o gigantycznych kubaturach to idealnie sprawdzi się też w mniejszych mieszkaniach. Ich właściciele nie mogą być jednak zwolennikami zwiewnych firanek i kwiatowych deseni – tutaj stawiamy na estetykę technicznych materiałów i zdecydowane ograniczenie elementów wystroju.
Pomysł zamieszkiwania w poprzemysłowych budynkach narodził się w połowie XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Najczęściej mieszkańcami tego typu miejsc byli nowojorscy artyści, którzy w takich przestrzeniach mogli łączyć funkcję mieszkania, pracowni i galerii. Wnętrza te idealnie spełniały te funkcję dzięki dobremu doświetleniu - przeszklonym dachom, luksferom i ogromnym oknom.
Dzisiejsze lofty należą do trochę innej klienteli. Są modne i często drogie. A oszczędny w dekoracji styl już dawno przestał oznaczać tani.
Można jednak w łatwy sposób przenieść trochę loftowego, industrialnego klimatu do swojego mieszkania. Celowo warto pozostawić cegłę, tynki, nie ukrywać instalacji. Podłogę pokryć betonem żywicowanym lub surowym drewnem. Postawić na metalowe dodatki i duże lampy - świetlówki i reflektory. Wnętrze w tym stylu ocieplą meble vintage i graficzne wzory.
Co w tym klimacie widzielibyście u siebie?
Ja lubię te lampy i stołki barowe. Reszta wymaga zwykle jednak dużej przestrzeni i oddechu.
OdpowiedzUsuń