7.10.2013




Na wstępie muszę podkreślić, że jest to bardzo subiektywna lista, a niektóre z rzeczy przedstawionych poniżej są zależne od kontekstu w jakim występują. 

1. ZA CIĘŻKO


Skórzana kanapa a do tego regały, oczywiście ciemne i zdobione, bo przecież musi pasować ;). To może trochę przerysowana wizja, ale dość często spotykana. Szczególnie w pięknych dworkowych domach pod miastem. Niestety wiele osób kojarzy coś drogiego i porządnego z czymś nadmiernie zdobionym - co musi się prezentować. Większość z nas nie posiada metraży, w których takie meble są w stanie "jakoś" wyglądać. W efekcie otrzymujemy przytłoczone pomieszczenie, które pomimo dość dużego budżetu straszy.




2. KAMIEŃ

Kamień i faktury na ścianach stały się ostatnio bardzo popularne. Super! Oczywiście najpiękniejszy jest naturalny materiał, ale jak wiadomo jest on trochę droższy. Na szczęście w supermarketach budowlanych znajdziemy wiele tańszych gipsowych odpowiedników.  Bardzo dobrze bo dzięki nim możemy uzyskać ciekawy efekt niższym kosztem. Jednak kamień kamieniowi nierówny i niektóre z nich (o dziwo bardzo popularne i nie najtańsze) są po prostu okropne. Zresztą czy widzieliście kamień o tak regularnych przebarwieniach?! Efekt ten nie sprawdza się także w każdym wnętrzu i czasem zamiast sprawiać wrażenie luksusowego i naturalnego daje poczucie tandety. 




3. ZA DUŻO KOLORÓW

W polskich domach królują pastelowe kolory - beżowy, żółty, pomarańczowy itd. Najczęściej każde pomieszczenie w domu ma też inną kolorystkę - od tak żeby nie było nudno. Do tego jeszcze wszystkie możliwe kolory drewna: orzechowe meble, dębowa podłoga i wiśniowe drzwi. Drewno to bardzo wdzięczny materiał, w każdym kolorze. Jednak kiedy urządzamy swoje wnętrze musimy bardzo uważnie zastanowić się nad doborem odcieni czy tez struktury (np. ułożenie słojów), gdyż bardzo łatwo zmarnować potencjał drzemiący w tym materiale. Nie oznacza to jednak, że wszystkie drewniane elementy w pomieszczeniu musza być takie same!




4. KOLOROWE LEDY

Powszechną opinią wydaje się być, że każde nowoczesne i zaprojektowane wnętrze musi posiadać oświetlenie ledowe. Owszem daje ono ciekawy efekt oraz ogromne możliwości przy projektowaniu jednak jak we wszystkim najważniejszy jest umiar. Światło może fajnie wydobywać się spod zabudowy czy z sufitu. Jednak chyba nie chcemy zrobić w swoim domu dyskoteki. Mieszkając na nowo wybudowanym osiedlu zaobserwowałam modę na ledy o zmiennych barwach światła, są one w salonach, kuchniach, łazienkach (gdzie zresztą sprawdzają się najlepiej). Wybierając takie oświetlenie musimy brać pod uwagę, że jest to dość nienaturalny efekt w którym nie zawsze wyglądamy dobrze - my i nasze wnętrza. W dodatku z naszego mieszkania na cale całą okolice świeci czerwone czy niebieskie światło ;).



5. NADMIERNA DEKORACJA

To obserwacja rodem z Perfekcyjnej Pani Domu - warto wyrzucać rzeczy, sprzedawać lub oddawać innym. Nie wszystko co kiedyś kupiliśmy, dostaliśmy musi stać w naszym domu. Warto wybrać tylko tą część rzeczy, które do siebie pasują lub  które mają dla nas największa wartość. Możemy też stworzyć sobie parę kompozycji i zmieniać je co jakiś czas zależnie od nastroju. Nie cały dorobek naszego życia stać musi na komodzie w salonie ;). Przez nadmiar dodatków przestajemy zauważać te piękne. Oczywiście fajnym efektem jest "niechlujne zagracenie" ale.. jest to dość trudne do uzyskania. 








4.10.2013




Lampa Zettel'z to żart niemieckiego projektanta Ingo Maurera na temat klasycznych kryształowych żyrandoli. Jak widać żart udany, gdyż już od chwili powstania w 1997 jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych lamp na świecie.





Miejsce kryształów zajmują tu kartki z notesu zapisane miłosnymi deklaracjami w różnych językach, poprzypinane biurowymi spinaczami. Pan Ingo zaprasza właścicieli lampy do jej współtworzenia - połowa karteczek jest czysta. W środku znajduje się tuba z żaroodpornego satynowego szkła. Lampa ta jest bardzo ciekawą rzeźbiarską formą szczególnie po zapaleniu światła. Jednak jak to bywa z ikonami designu nie jest ona tania - około 3 tysięcy złotych, ale nie o cenę tutaj chodzi. Dzięki prostej konstrukcji może być inspiracją do stworzenia czegoś ciekawego. Potrzebujemy tylko papieru, drutu oraz spinaczy. Interpretacji tego projektu może być bardzo wiele...





Sam autor zaproponował kilka wersji limitowanych tej lampy pierwsza to BangBoom! a druga Viva lItalia!. Jest jeszcze Blushing, w której na karteczkach znajdują się erotyczne portrety kobiet inspirowane chińską porcelaną.





Z pewnością ten projekt nie spodoba się każdemu a szczególnie zwolennikom klasycznych kryształowych żyrandoli ;).  Niemniej jednak, doskonale sprawdza się on w pomieszczeniach o mniej formalnym charakterze. 




Jeśli zainteresował was ten projekt to zobaczcie inne lampy tego projektanta (tutaj). A co Wy umieścilibyście na swoich karteczkach? 



3.10.2013


Miedziane dodatki królują ostatnio we wnętrzarskich inspiracjach. Nic dziwnego, ich surowy klimat idealnie wpasowuje się w bardzo modny loftowy, industrialny styl. Świetnie podkreślają także kobiece pastelowe wnętrza. Poniżej kilka przykładów. 


Najbardziej popularne są duże miedziane lampy. Ten trend zapoczątkował projektant Tom Dixon tworząc lampę o nazwie Copper Shade. Warto ją kojarzyć. 
Może, więc zamiast następnej srebrnej lampy zdecydujemy się na miedzianą? Ja już zapragnęłam taką mieć!


Poniżej kilka wybranych przeze mnie dodatków wpisujących się w ten trend:




2.10.2013

1.10.2013




Farba tablicowa jest ostatnio bardzo popularna. Ciekawi mnie ten renesans czerni we wnętrzach, bo kto parę lat temu (gdy królowały beże) pomyślałby, że będziemy malować ściany na taki kolor. Barwa ta nawet w małej ilości doda charakteru wnętrzu. A ściana, którą można pomazać stanie się fajnym gadżetem, który bardzo dobrze sprawdzi się np. w gabinecie gdzie będziemy mogli zapisać wszystkie swoje pomysły lub w kuchni do notowania przepisów czy produktów do kupienia, nie wspominając już o pokojach dziecięcych.





Sama jestem już posiadaczką takiej ściany w swojej kuchni. Dlatego chętnie oglądam zdjęcia z inspiracjami co na niej narysować. 





Farbę znajdziemy w marketach budowlanych i w internecie. Fajnym pomysłem jest pokrycie jej warstwą magnetyczną dzięki czemu bez problemu przyczepimy do swojej ściany zdjęcia i wydruki.





Kreda niestety bardzo się sypie jest to dość uciążliwe (u mnie w kuchni). Na szczęście ostatnio odkryłam – mazaki kredowe.





Jeśli nie chcecie malować całej ściany, a podoba Wam się taki efekt możecie wykorzystać farbę tablicową do odnowienia jakiegoś mebla lub stworzenia mniejszej tablicy. Nawet pomalowane nią słoiki mogą stać się świetną dekoracją.