30.11.2013




Miałam wczoraj okazję przedpremierowo odwiedzić sklep H&M Home w Domu Mody Klif. To pierwszy sklep tej marki w Warszawie. Oficjalne otwarcie będzie miało miejsce jutro tj. 1 grudnia. Wiem, że w kilku miastach w Polsce mogliście wybrać się na zakupy do tego sklepu już od jakiegoś czasu, więc dajcie znać jak Wam się podobało.



Starałam się zrobić jak największą liczbę zdjęć, żeby pokazać co mniej więcej dostać można w asortymencie sklepu oraz jak wyglądała premiera. Z pewnością znajdziecie ciekawe ozdoby świąteczne. Musicie przyznać, że gwiazdka i perłowa bombka są śliczne. Z tego co pamiętam bombka kosztowała około 20 zł. 



Jeśli szukacie poduszek lub poszewek to jestem pewna, że coś wybierzecie bo ich wybór jest ogromny. 


W kolekcji znalazły się też graficzne, pop-artowe dodatki.


 Pojemnik z królikiem totalnie mnie zauroczył.  


Poduszki z psami rozweselą chyba każde wnętrze, zresztą motyw zwierzęcy pojawia się bardzo często.



Ta poduszka wyjątkowo mi się spodobała ;).


Miedź to trend w tym sezonie (o czym pisałam już tutaj). Miedziany świecznik pięknie prezentować się będzie na świątecznym stole.


No i jeszcze więcej poszewek.



A teraz witajcie to ja.. i moja premiera na tym blogu. Ja coś oglądam, ale zwróćcie uwagę na słodką sówkę z przodu.


Po oglądaniu przyszedł czas na zakupy - o to co zabraliśmy ze sobą. Jak widać wszystko w czerni i bieli. 


Poduszka 50 x 50 - 29,90 zł, Poszewka czarna - 19,90 zł, Poszewka w pasy - 19,90 zł, Ręczniki  - 19,90 zł, Serwetki - 6,90 zł, Świecznik czarny - 9,90 zł, Świecznik gwiazdka - 9,90 zł, Kubek czarno-biały - 19,90 zł.  
Jak widzicie ceny nie są przerażające. W dodatku skorzystaliśmy z promocji - 20%, która trwa do 10 grudnia (wszystko zresztą znajdziecie na stronie H&M). 
Jak podoba Wam się premierowa kolekcja? Jeśli wybierzecie się na zakupy to koniecznie podzielcie się wrażeniami. 


28.11.2013


Projektowanie wnętrza podobne jest do tworzenia obrazu czy komponowania utworu muzycznego. Czasem jedna nuta może zmienić całą kompozycję. Teraz pewnie pomyślicie, że trochę przesadzam z porównywaniem wielkiej sztuki do wyboru kanapy czy żyrandola. Przecież wystarczy tylko pojechać do sklepu i kupić to co nam odpowiada. Jednak z setek rzeczy wybieramy tylko niektóre. Te wybory to właśnie detale tworzące kompozycję utworu jakim jest nasze wnętrze. To właśnie one różnicują pomieszczenia zaprojektowane od urządzonych stawiając kropkę nad i każdej stylizacji. W czasie tych wszystkich trudnych decyzji, nie możemy dać się jednak zwariować. Urządzanie naszego m ma być dla nas fajną zabawą a nie smutną koniecznością. Nie ma na to idealnej recepty. Ale sądzę, że warto eksperymentować! Dlatego dzisiaj zabawimy się z detalem jakim jest sztukateria. Przekonacie się, że jest ona gwiazdą wśród gwiazd.


W grafikach (inspirowanych Alicją w krainie Czarów ;)) postanowiłam przedstawić 4 moim zdaniem najciekawsze rozwiązania na nietypowe zastosowanie sztukaterii. Pierwsze z nich to tworzenie zdobionych ram na wzór tych od obrazów. Moim ulubionym pomysłem jest obramowanie domowej biblioteki, literatura także zasługuje na właściwe eksponowanie w domu. A taki "regał" wpuszczony w głąb ściany może zamiast telewizora stać się największą dekoracją salonu. 


Świetnym przykładem na zastosowanie takiej sztukateryjnej ramy jest apartament Grażyny Wolszczak, dzieło projektantów z programu Dekoratornia. Z lekkim przymrożeniem oka połączyli oni różnorodne detale i kolory co dało bardzo elegancki efekt. Kryje się tu jeszcze więcej ciekawych "smaczków", które możecie zobaczyć na stronie programu (z której pochodzą te zdjęcia).


Taką ramą możemy też, używając fotograficznego języka, kadrować przestrzeń - chodzi tutaj o oddzielenie połączonych ze sobą pomieszczeń. Pokazuje to przykład z sypialnią na drugim zdjęciu. Gdzie projektantka i właścicielka tego mieszkania sprytnie wydzieliła sypialnię z salonu. Źródło zdjęcia i całość tej świetnie zaprojektowanej (zaledwie 44 metrowej!) realizacji tutaj.


Przy zastosowaniu sztukaterii możemy nie tylko kadrować ale tez budować perspektywę wnętrza. Długie listwy wzdłuż ścian pięknie ją ozdobią, ale także świetnie zarysują przestrzeń.


To rozwiązanie kojarzy mi się z realizacjami Zień Home. W każdej z nich sztukaterie grają główną rolę przez co wszystkie mieszkania sygnowane przez Maćka zachwycają subtelną elegancją. Jednym z przykładów jest aranżacja pokazowego loftu Manhattan w inwestycji Woronicza Qbik.

Sztukaterie tworzą tutaj taką perspektywę, że mamy wrażenie przeskalowania zdjęcia.



Wydawać by się mogło, że sztukateria to rozwiązanie dobre dla wielkich apartamentów. Ciekawym zabiegiem jest jednak odwrócenie tej koncepcji poprzez pomalowanie jej na jaskrawe – neonowe kolory i zamienienie delikatnego detalu w krzykliwą dekorację podkreślającą całą aranżację. Takie rozwiązanie świetnie pasować będzie do surowych materiałów takich jak beton czy szkło.


Oto kilka inspiracji, które znalazłam na portalu Pinterest. Szczególnie ciekawe jest umieszczenie portalu kominkowego tylko jako ozdoby ściennej. Musicie przyznać, że sprawdza się on w tej roli wyśmienicie.


Poprzez zabawę kolorem można uzyskać wiele niebanalnych kompozycji ;).


Ostatni przykład to realizacja dla odważnych, nie tylko dlatego, że przytoczony apartament był tłem dla sesji Marty Wierzbickiej do Playboya. W tym przypadku w myśl barokowych idei nie szczędzimy sobie detalu wręcz przesycamy nim pomieszczenie. Inspiracją tutaj może stać się nawet sala lustrzana w Wersalu. 


Gdy zrobimy to ze smakiem tak jak Monika Goszcz w projekcie wspomnianego mieszkania możemy osiągnąć spektakularny efekt. Zobaczcie całość na stronie projektantkiz której pochodzą te zdjęcia.



Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego posta znacie już odpowiedz na pytanie zadane w tytule - bo jest to oczywiście sztukateria ;). 



23.11.2013



Niechęć do sobotniego sprzątania zmotywowała nas dzisiaj do wyjazdu na Targi Rzeczy Ładnych w Soho Factory. Zresztą chyba nie tylko nas bo ruch był całkiem spory. Targi trwają do jutra tj. 24 listopada, więc jeśli jesteście w Warszawie lub możecie dojechać to zachęcam do wybrania się na Pragę. Nawet jeżeli nic nie kupicie to wystawa jest bardzo ciekawa a w Soho jest jeszcze wiele innych rzeczy do zobaczenia jak np. Muzeum Neonów. 





Większość wystawców ma też swoje sklepy internetowe, więc jeśli spodoba się Wam coś na zdjęciach to na dole zostawiam linki.  Niestety nie da się pokazać wszystkiego, ale po więcej informacji zapraszam na fan page Targów - tutaj




LAMPATTACK



DIZENO



TWÓRCZYWO





RESET





FULL METAL JACKET



SABINA SAMULSKA



BLOBBI



Przed świętami zapewne odbędzie się wiele tego typu event'ów, na których znajdziecie mnóstwo ciekawych prezentów bez uciążliwych tłumów w galeriach handlowych. Jeżeli  będziecie mieli okazję koniecznie wybierzcie się na któryś z nich.  

21.11.2013


Post jest kontynuacją wczorajszego o metamorfozie pokoju studentki - Karoliny, dlatego jeśli go nie czytaliście koniecznie zobaczcie go tutaj. Wczoraj poznaliśmy pierwszy pomysł na to wnętrze, dziś pozostałe dwa. Ciężko jest nam podjąć decyzję, wiec czekamy na Waszą pomoc w komentarzach. 


W tej aranżacji inspiracją stał się dla nas styl paryskich wnętrz. Postawiłyśmy tutaj na stonowane kolory i elegancką tapetę. Ściany byłyby pomalowane jasnoszarym kolorem, a tapeta znalazłaby się w dwóch miejscach na mniejszych ścianach w pokoju. Takie rozwiązanie jest najbliższe Karolinie, która kocha stylistykę nowojorskich i paryskich kamienic. Dobrze czuje się też w takich barwach. 


Zamiast narożnika wybrałyśmy tutaj szarą sofę i stylizowany fotel. Szafka powieszona obok stolika to kubiki BESTA ze stylizacji z podróżniczą tapetą, tutaj jednak zamiast pomarańczowych frontów pojawią się białe eleganckie witrynki. 


Zaproponowałam stworzenie biurka w pustej dotychczas wnęce. Ponieważ Tata właścicielki jest zdolnym majsterkowiczem mogłybyśmy tutaj troszkę oszczędzić. W dodatku pozbywamy się w taki sposób kolejnego mebla na środku pokoju, a wszystkie przybory i materiały są sprytnie schowane.


Trzeci pomysł był moim pierwszym. Gdy usłyszałam o tym projekcie pomyślałam o modnych ostatnio kobiecych pastelach połączonych z bielą i jasnym drewnem. Jednak ciężko było mi przekonać do nich Karolinę - zwolenniczkę elegancji. 



Jest to bardzo ciepła, skandynawska aranżacja, charakteru dodałaby jej tapeta Woods. Stawiamy tutaj na proste formy i ciekawe kolory. 


W strefie do pracy widziałabym moje ulubione krzesło DAW i dużo miętowo - różowych dodatków. 


Która propozycja kolorystyczna najbardziej Wam się podoba? Jak ustawilibyście meble? Może macie inne pomysły? Dajcie znać, bo my mamy ciężki orzech do zgryzienia. Jak tylko coś zdecydujemy, na pewno zobaczycie efekty końcowe.



20.11.2013


Dzisiaj gościmy w pokoju Karoliny - młodej studentki, która poprosiła mnie o pomoc przy prze-aranżowaniu swojego pokoju, z którego najzwyczajniej wyrosła. Nie odzwierciedla on jej charakteru ani nie spełnia już wszystkich stawianych mu funkcji. Zresztą zobaczcie sami.. patrząc na rzut z dotychczasowym rozmieszczeniem pokoju w oczy rzuca się skumulowanie wielu mebli w jednym miejscu oraz brak wykorzystania wnęki. Jak wiadomo metr mieszkania w Warszawie nie jest tani więc trochę szkoda go tracić ;).


Na zdjęciach widać miszmasz kolorystyczny - szare zimne ściany (pozostałość po poprzednim lokatorze – bracie Karoliny) połączone z ciepłym różem. A do tego ciężka granatowa sofa, której materiał nie ułatwia życia właścicielce psa.


Budżet na remont tego pomieszczenia to około 2500 – 3000 złotych. Nie obędzie się tutaj bez wymiany kanapy, biurka czy rolet. Pokój ma stać się elegancki i pełen temperamentu właścicielki. Być wygodnym miejscem do odpoczynku, nauki czy też spotkań ze znajomymi. Pomieścić musi także dość dużą kolekcję książek i kobiecych szpargałów.


Ponieważ pomysłów na to wnętrze jest więcej, dzisiaj przedstawię wam pierwszą opcję, a dwie kolejne pojawią się w jutrzejszym poście. Punktem głównym pierwszego wariantu jest tapeta z podróżniczym wzorem, poprzez położenie jej na części ściany za narożnikiem wydzielimy dwie najważniejsze strefy w pokoju. Ściany pomalowane zostaną na beżowo, by być dobrym tłem dla trzech kolorów dodatków.


Postanowiłyśmy zdecydowanie ograniczyć ilość mebli – funkcję 2 foteli i sofy zastępuje jeden narożnik. Poza biurkiem i stolikiem nie mamy tutaj stojących mebli. Do przechowywania kobiecych szpargałów wybrałyśmy kubiki BESTA z Ikei z białymi i pomarańczowymi frontami. Pomimo iż mają one tylko 20 cm głębokości pomieszczą całkiem sporo rzeczy. 


Pokój podzieliłyśmy na dwie strefy. Pierwsza z nich to miejsce to spania, odpoczynku z eleganckim białym stolikiem i fioletową podłogową lampą. Przytulności dodadzą jej kolorowe poduszki.


Druga część to strefa nauki. Tu znajdą się wszystkie książki od których uginają się meble w pokoju Karoliny, które to umieścimy w zabudowanej półkami wnęce. Dodatkowym atutem będzie bliskość biurka, które oświetli lampa na wysięgniku.

Jeśli jesteście ciekawi kolejnych naszych pomysłów zapraszam jutro.