Stuknęła mi ostatnio kolejna wiosna i wydawało mi się, że już nic mnie zaskoczy, aż tu nagle w sobotę trafiła mnie strzała amora. Nie wiem kto jest winny, może to za sprawą Kwiaty&Miut, którzy akurat pojawili się na Targach Rzeczy Ładnych, może winna jest Magda z bloga My Pink Plum, która akurat była wtedy ze mną, ale straciłam totalnie głowę dla jaskrów, żonkili i innych. Postanowiłam, więc pokazać Wam moją nową miłość w zdjęciach do tego posta, mam nadzieję, że choć trochę ją poczujecie. W końcu za tydzień Wielkanoc, miło będzie siąść razem z rodziną przy stole pełnym kwiatowych kompozycji.


Bukiet na stole to jaskry z kaliną. Nie miałam pojęcia, że razem mogą tak świetnie się prezentować, w wyborze pomogła mi na szczęście Magda. 


Bardzo ciekawą i prostą dekoracją świąteczną jest stworzenie małych wazoników ze skorupek do jajek. Ja swoje pomalowałam na żółto ( czego jednak nie widać na zdjęciach ;)). Świetnie wyglądają w nich gerbery i żonkile.


Pastelowe podstawki na jajka i talerze pochodzą z Ikea. Mam wrażenie, że takie proste formy i delikatne kolory to dobre towarzystwo dla wiosennych kwiatów.


Z pozostałych żonkili ( za 2,99 zł żal było nie brać ;)) stworzyłam bukiet, do którego zamiast gałązek bazi dodałam pomalowaną turkusową gałązkę.


Mam nadzieję, że któryś z moich pomysłów przypadnie Wam do gustu i na Waszym stole też pojawią się pastele i kwiatowe kompozycje. 

Pozdrawiam Was słonecznie ( u mnie dziś 23 stopnie ),
Maja