Ponieważ w zeszłym tygodniu przez chwilę nie było mnie w internecie przegapiłam dzień, w którym minął miesiąc od pierwszego posta online. Co dał mi miesiąc blogowania i czy warto poświęcać parę godzin dziennie na napisanie kolejnej notki? Usłyszałam tak wiele miłych słów na temat mojej pracy, że teraz już wiem że strach przed publikacją bloga był równie nieuzasadniony co ogromny. Jak się okazuje wyjście ze strefy komfortu i odkrywanie "social mediów" jest bardzo ciekawą przygodą ;). Dzięki Wnętrzarskiemu zauważam więcej i gdziekolwiek jestem robię zdjęcia przez co fotografia staje się moją pasją. Mam jakby więcej czasu na wszystko, ciągle szukam i eksperymentuje, co daje mi dużo fun'u. Zapraszam, więc na małe podsumowanie inspiracji i migawek z minionego miesiąca.



Niektóre ze zdjęć pochodzą z wnętrzarskiego instagrama, na który serdecznie zapraszam (miesiąc temu nie powiedziałabym też, że tak polubię instagramowanie ;)).
1. Klub Kultury Saska Kępa - jesienne spacery w najbliższej okolicy możemy znaleźć wiele ciekawych miejsc, o których nie mamy pojęcia. 
2. Kto wie gdzie mogę kupić taką puszkę? Jest genialna! 
3. Jak w każdym miesiącu - poszukuję dobrego designu. 
4. I znajduje - ta lampa idealnie pasuje mi do salonu. Kiedyś będzie moja. 
5. Domek dla lalek z designerskimi meblami.. znowu chce być małą dziewczynką.
6. H&M Home - jeszcze jedno zdjęcie z otwarcia.  




7. Foodtracki na Agrykoli. Mnóstwo pysznego jedzenia. Koniecznie spróbujcie gdy zobaczycie na swojej drodze jeden z nich.
8. Mural wypatrzony na Pradze ul.Mińska. Robi wrażenie.
9. Czasem wystarczy tylko spojrzeć w bok lub w niebo;). 
10. Muzeum Neonów - neon z tego zdjęcia wykorzystałam przy tworzeniu tej grafiki do posta o sztukaterii (wycinałam go z tego zdjęcia o 3 w nocy, więc mam do niego sentyment ;)). 
11. Zwiedzanie Fabryki Wedla. Zapach czekolady i sekretne receptury.
12. Witryna w Wedlu. Podłoga, stolik, krzesło są z czekolady! Serio! 


A teraz dwa filmy, które zainspirowały mnie w tym miesiącu. 





Warsaw Halla - aż mam ochotę pojeździć na rolkach (lub łyżwach jako, że zima za oknem). Film jest tak genialny dzięki pasji jego autora nie tylko do rolek, ale także do nagrywania  - zobaczcie tutaj (u mnie filmik nie działa w przeglądarce Google Chrome, więc gdybyście też mieli ten problem skorzystajcie z Internet Explorer). 
Koniecznie posłuchajcie tego Pana, mądrze mówi o podejściu do życia i nauki, o tym żeby nie brać siebie zbyt poważnie. Jestem pewna, że szybko minie Wam 14 minut z nim.