Post jest kontynuacją wczorajszego o metamorfozie pokoju studentki - Karoliny, dlatego jeśli go nie czytaliście koniecznie zobaczcie go tutaj. Wczoraj poznaliśmy pierwszy pomysł na to wnętrze, dziś pozostałe dwa. Ciężko jest nam podjąć decyzję, wiec czekamy na Waszą pomoc w komentarzach. 


W tej aranżacji inspiracją stał się dla nas styl paryskich wnętrz. Postawiłyśmy tutaj na stonowane kolory i elegancką tapetę. Ściany byłyby pomalowane jasnoszarym kolorem, a tapeta znalazłaby się w dwóch miejscach na mniejszych ścianach w pokoju. Takie rozwiązanie jest najbliższe Karolinie, która kocha stylistykę nowojorskich i paryskich kamienic. Dobrze czuje się też w takich barwach. 


Zamiast narożnika wybrałyśmy tutaj szarą sofę i stylizowany fotel. Szafka powieszona obok stolika to kubiki BESTA ze stylizacji z podróżniczą tapetą, tutaj jednak zamiast pomarańczowych frontów pojawią się białe eleganckie witrynki. 


Zaproponowałam stworzenie biurka w pustej dotychczas wnęce. Ponieważ Tata właścicielki jest zdolnym majsterkowiczem mogłybyśmy tutaj troszkę oszczędzić. W dodatku pozbywamy się w taki sposób kolejnego mebla na środku pokoju, a wszystkie przybory i materiały są sprytnie schowane.


Trzeci pomysł był moim pierwszym. Gdy usłyszałam o tym projekcie pomyślałam o modnych ostatnio kobiecych pastelach połączonych z bielą i jasnym drewnem. Jednak ciężko było mi przekonać do nich Karolinę - zwolenniczkę elegancji. 



Jest to bardzo ciepła, skandynawska aranżacja, charakteru dodałaby jej tapeta Woods. Stawiamy tutaj na proste formy i ciekawe kolory. 


W strefie do pracy widziałabym moje ulubione krzesło DAW i dużo miętowo - różowych dodatków. 


Która propozycja kolorystyczna najbardziej Wam się podoba? Jak ustawilibyście meble? Może macie inne pomysły? Dajcie znać, bo my mamy ciężki orzech do zgryzienia. Jak tylko coś zdecydujemy, na pewno zobaczycie efekty końcowe.